Wciąż prowadzone są liczne badania dotyczące konopi i ich wpływu na zdrowie człowieka. Coraz to różniejsze testy wskazują, że wpływ ten jest leczniczy i pomaga w walce z wieloma chorobami. Dlatego też biorąc na warsztat kłopoty z pamięcią, które miewają niektórzy palacze konopi, badacze byli bardzo zaintrygowani – czyżby ich badania miały jako jedyne wykazać negatywny wpływ tej rośliny na ludzkie zdrowie?
Okazało się jednak, że jedynie odmiana skun sprawia, że pojawiają się kłopoty z pamięcią – wszelkie inne były bezpieczne i nie prowadziły do żadnych problemów, ani uszczerbków na zdrowiu. Jeszcze bardziej zaintrygowani badacze postanowili zatem zbadać skład tej odmiany konopi, aby dowiedzieć się, dlaczego jest dla ludzi szkodliwsza niż inne. Wyjaśnienie było proste: zawarte w konopiach składniki w różnych odmianach posiadają różne stężenie. Sprawia to, że raz dominujące jest szkodliwe THC, a innym razem kanabidiol, który neutralizuje złowrogie działanie THC.
Problem w tym, że współczesne odmiany konopi coraz częściej posiadają większe stężenie THC – to ten składnik odpowiada bowiem za wszystkie euforyczne stany, jakie są tak często kojarzone z paleniem konopi. Jednak po chwilach euforii, następują również stany lękowe i ataki paniki. Dlatego też lepiej, aby dominował kanabidiol, którego większe stężenie może neutralizować co prawda te euforyczne stany, ale zapobiega również okresom smutku i problemom z pamięcią.
Badacze sprawdzili bowiem na grupie 134 ochotników, w jaki sposób THC wpływa na ludzki organizm. Najpierw osoby te odpowiadały na pytania w normalnym stanie, zaś później po upaleniu swoim własnym suszem. Badacze analizowali przy tym między innymi wpływ palenia na pamięć krótkotrwałą oraz różnego rodzaju inne zaburzenia, na przykład możliwe problemy z płynnością mowy. Następnie analizowali skład suszu wypalany przez swoich ochotników. Słusznie podejrzewano, że THC wpływa na problemy z mową oraz na kłopoty z pamięcią. Następnie badacze podzielili swoich ochotników na dwie grupy i tak zmodyfikowali skład, aby ilość THC w konopiach była zawsze jednakowa, a różne było stężenie kanabidiolu.
Jak wykazały testy, w tej grupie, która paliła ziele o większej ilość kanabidiolu rzadziej występowały jakiekolwiek problemy – zachowywali się oni normalnie. Natomiast grupa, w której stężenie kanabidiolu było małe, zachowywała się jak po typowym upaleniu – euforia, lęk, kłopoty z pamięcią i racjonalnym myśleniem. W związku z tym badacze uznali, że kanabidiol neutralizuje wpływ THC na organizm ludzki. To pierwsze testy przeprowadzone na ludziach, wiążące się z badaniem wpływu konopi na pamięć. Kolejne badania na pewno pomogą specjalistom poznać naturę pamięci i opracować metody leczenia jej ubytków – być może wykorzystując do tego kanabidiol.
